Maj to miesiąc, w którym natura funduje nam pokaz swej niezwykłej siły i niesamowitego piękna. Po szaro-burych miesiącach takie widoki sprawiają, że mój aparat zapisuje zdecydowanie więcej miłych spotkań.
Dzisiaj zapraszam Was na jedno z nich.
Sesja narzeczeńska to wspaniała okazja byśmy mogli się lepiej poznać, oswoić się ze sobą… oraz z moim aparatem 😉
Sesja dziecięca rodzeństwa – Lidii i Ignacego – wykonana w pięknym otoczeniu kwitnących jabłoni. Zapisując czas spędzony na świeżym powietrzu starałam się stworzyć jak najlepszą pamiątkę.
Podlasie jest niesamowite! Na każdym kroku można znaleźć fantastyczne miejsce, które będzie idealnym tłem do sesji. Miejsca mijane na co dzień – widziane przez aparat – na prawdę potrafią zaskoczyć.
Dzisiaj zapraszam Was do obejrzenia zdjęć z udziałem wspaniałego dwulatka – Kacpra.
Sesje dziecięce zrobione w plenerze zamiast w studio, poza pięknymi widokami niosą też za sobą małe przygody Waszych pociech. Myślę, że wszystkie zdjęcia będą wspaniałą pamiątką po latach, jednak te wykonywane w plenerze mają ogromną przewagę. W połączeniu z podglądaniem pracy mrówek, oglądaniem kamyczków czy zbieraniem szyszek będą tworzyć Prawdziwe wspomnienia ❤
Jest to zdecydowanie naturalna sesja, bez zbędnego 'fotoszopkowania’ jakie jest ostatnio dość powszechne.
Stawiam na pokazanie prawdziwej i pięknej codzienności dziecka.
Chodźcie na spacer z radosnym młodym człowiekiem i jego rodzicami 🙂
Mimo, iż z Gosią i Piotrkiem spotkaliśmy się po raz pierwszy, to znaleźliśmy wiele wspólnych tematów do rozmów. Luźna atmosfera zdecydowanie sprzyjała powstaniu pięknych i naturalnych kadrów.
Dzisiaj zapraszam Was na spacer – wtedy jeszcze narzeczonych.
Był to pierwszy tak słoneczny plener w poprzednim sezonie. Wspólnie z Dorotką i Mateuszem (i Asią:) wybraliśmy się w nasze najukochańsze tereny Puszczy Knyszyńskiej.
Wspaniała łąka w połączeniu z czerwcowym słońcem stworzyła idealne tło dla miłości tej wspaniałej Pary Młodej.
Zresztą zobaczcie sami!
Wrzesień, mimo iż zbliżał się ku końcowi, okazał się łaskawy pod względem pogody. Kościół, w którym odbyła się ceremonia jest niesamowicie klimatyczny – dzięki obecności drewna i dużych okien nie skąpił nam wspaniałych promieni zachodzącego słońca. Sala weselna okazała się być równie przyjemna – połączenie drewna i cegły to coś co tworzy piękny, ciepły klimat na zdjęciach. To wszystko było idealnym tłem dla Emilki i Michała.
Wspaniała Miłość tej dwójki, ogrom emocji i wzruszeń w kościele oraz świetna zabawa na sali. Z tych powodów, ale też przez moje wielokrotnie mokre oczy w tym dniu, na pewno zapamiętam ten ślub na długo.
Emilko i Michale – dziękuję, że mogłam z Wami być!
